Zakończony 2011 rok Jeeeest... Następne MTB 25-09-2011 w Kościerzynie- IV JESIENNY MARATON, to ponad 60 km gonitwy po kaszubskich malowniczych lasach z jeziorami w tle. Ale ja się tu nie liczyłem, ponieważ moja córuś Aga, po paru treningach pod moim okiem ;-) "stanęła na pudle" czyli zajęła TRZECIE MIEJSCE!!! w kategorii dziewcząt do lat 11, pokonując 4 rundy po 1 km. w lesie. i radość była Wieeelka!!! 27-08-2011 Znowu mi troszkę odwaliło... miało już być bez asfaltu, a tu KARLSKRONA BIKE MARATON czyli szosą po Szwecji :-))) I następny szczyt... możliwości... coś się dużo wspinam po tych "szczytach swoich możliwości". W Szwecji się porobiło Pierwszego dnia na metę, wjechałem z dwoma KILERAMI ;-) Marcinem nr 133 i Pawłem nr 219 na szosowych rowerach!!! około 50 kikometra zaprosili mnie na "koło" Przywitano nas na mecie jako pierwszych!!! Wyjaśniam, że startowaliśmy co 15 minut w 30 osobowych grupach. Oficjalny wynik pierwszego 130 kilometrowego etapu z Karlskrony do Kalmaru 04:59:09 średnia prędkość jazdy ok 30km/h- pomijając postoje na bufetach ;-) Potem masaż, "zimny napój regeneracyjny", prysznic i w miasto- rowerem, czas na zwiedzanie i kolację. 28-08-2011 Drugi etap, czyli powrót z Kalmaru do Kalrskrony 85,5 km. Powiał bardzo silny wiatr "w morde wind ;-)))" Jednym słowem walka o przetrwanie, o każdy kilometr, z samym sobą, byle do następnego bufetu, byle do mety... Po prawie 3,5 godzinnej jeździe "wpadłem" na metę, na przedmieściach Karlskrony, gdzie znajdował się końcowy pomiar czasu, zdziwiony średnią prędkością jazdy ok. 24 km/h. Mieliśmy jeszcze do pokonania 10 km do miejskiego parku, gdzie każdy uczestnik został uchonorowany medalem pamiątkowym!!! Odpoczynek, posiłek regeneracyjny, "zimne napoje..." masaż dla chętnych, rozmowy z nowymi kolegami w oczekiwaniu na prom... Jednak warto było. Fotki KBM 2011 KARLSKRONA BIKE MARATON 2011 I filmik na YouTube KARLSKRONA BIKE MARATON 2011 18.06 No i po zawodach ;-) Oficjalny wynik DYSTANS NINI 26 km Nr 6226 KAT. M-4 34 miejsce na 60 startujących w mojej kategorji wiekowej... czyli połowa stawki... od rana padało, trasa błotnista lekko... na treningu średnia predkość 17,5 km/h zbliżona do wyniku podczas maratonu... według wskazań GPS 12.06- za tydzień w sobotę Gdański maratonik, więc wybrałem się z kolegą Wojtkiem na objazd trasy :-) Poznany w okolicach startu Zbyszek "ZAWODOWIEC", zaproponował wspólny przejazd po trasie maratonu... Będzie się działo... Morenowe wzgórza złamią nie jednego zawodnika... Coraz więcej wycieczek po okolicy bliższej, do Osowy i z powrotem bezdrożami ;-) i dalszej via Dunajki, czyli przygotowania do Gdańskiej edycji SKANDIA MARATON Więcej informacji i fotek, na stronie SPORTS-TRACKER 28-05-2011 Kaszebe Rondo czyli szosą po Kaszubach Pierwsze doświadczenia w wyścigu po asfalcie brrrrr... nasze wspaniałe dziurawe drogi, że głowa boli pod kaskiem... żadnego asfaltu więcej!!! MICRO KASZEBE RONDO 65km, to najkrótszy z trzech dystansów, można było też wybrać 112 lub 220 km!!! Zdobyłem następny szczyt swoich możliwości:-))) ze średnią prędkością 26,4 km/h Na początku maja kupiłem fajną ramkę CUBE 1900 gr lekka... i poskładałem KUBUSIA :-))) Waży 11,6 kg sam jeździ.... no prawie sam... Ruszyła "karuzela" SKANDIA MARATON 2011 :-) Zmodyfikowałem rower: nowe koła, napęd SLX, amorek SUNTOR EPICON, co przełożyło się na niższą wagę roweru (ok 13kg zysk prawie 2kg) Zaczynamy w Chodzieży 16-04-2011 W tym roku będę startował na dystansie MINI, i na pweno nie we wszystkich edycjach. Powód- obietnica;-) Trasa jak to w Chodzieży 35 km, wymagająca, dużo piachu, wspaniałe widoki z Gontyńca (192 m n.p.m. jak ktoś miał czas się porozglądać;-) Ukończyłem wyścig na miejscu 25 w M4 na 53 startujących. Czyli w połowie stawki... Przypomina mi to starty rok temu na dystansach MEDIO... |
27-03-2011 "Wycieczka" w okolice Otomina w zimowym krajobrazie fotki na Picassie w terenie 27-03-2011 500 kilometrów "wyjechane na trenażerku" :-))) Teraz już trzeci tydzień dojazdów do pracy i następne 160 km. w terenie 13-02-2011 fotki na Picassie Czekam na cieplejsze dni >5'C ;-) |
11-02-2011 >5'C i pierwsza rundka 25km. w realu :-))) po mozolnych 300 kiloskach w "piwnicy" (po 50-60km pt.- nd.) |
Nowy Rok Nowe Nadzieje Nowe Marzenia..... |
a ja nadal się "kulam rowerkiem" i mam "zimówki ;-)))"- opaski do kabli - dosyć dobrze się opona, z takimi dodatkami, spisuje w zimowych warunkach ;-) Noworoczne wyjazdy... SportsTracker |